Muszę przyznać, że jestem uzależniona od warsztatów grupowych z moimi kursantkami. Możemy się wtedy bliżej poznać, poczuć na sali powiew kobiecości i ruszyć tyłek, by tańcząco mknąć przez nasz kobiecy świat.
Być może Ty, po drodze zatraciłaś gdzieś swój temperament, chęć do działania. Nie wspominając już o czasie dla siebie, akceptacji własnego ciała i uśmiechu, który od dawna nie gościł na Twojej twarzy.
Brakuje Ci w życiu “tego czegoś”?
Nie martw się, nie jesteś wyjątkiem. Jesteś za to wyjątkowa i zasługujesz, by zmienić swoje życie razem ze wspierającymi się kobietami.
W moich warsztatach uczestniczą:
Każda z tych kobiet ma inną potrzebę, problem i rozmiar tyłka. Razem dążymy do tego, by zaspokoić te potrzeby, o problemach zapomnieć lub je rozwiązać, a tyłkiem mocno wstrząsnąć!
Kobieto! Co zyskasz, uczestnicząc w warsztatach?
Pamiętaj, taniec to nie tylko kroki, choreografia czy wyczucie rytmu. To przede wszystkim sposób na radosne przeżywanie każdej chwili, nawet wtedy, kiedy nie gra muzyka!
Dlaczego kobiety tłumnie przychodzą na moje warsztaty?
Od niejednej z moich kursantek usłyszałam, że po wspólnych zajęciach życie zaczęło się rozkręcać. Zupełnie zmieniło się ich podejście do kobiecego ciała, które wbrew powszechnym trendom, nie musi być dopasowane do ubrań modelek. Każda z kursantek też bez wyjątku zaczęła uwielbiać swoje biodra i nieustannie wprawia je w ruch. Podczas ubierania się do pracy, mieszając zupę, czy szalejąc z odkurzaczem na dywanie. Taniec na tyle wkradł się w serca tych kobiet, że nie ograniczają go do uczestnictwa w zajęciach, ale wypełniają nim dosłownie każdą chwilę, by czuć się spełnione i szczęśliwe.
Proszę, nie wmawiaj mi tylko, że:
Jakich tańców możesz się nauczyć?
Mapouka - taniec pochodzący z Wybrzeża Kości Słoniowej, którego jako pierwsza instruktorka w Polsce, uczę od 2011 roku. Taniec skoncentrowany jest na potrząsaniu pośladkami i nie bez powodu tłumaczy się go jako “taniec tyłu”. Dzięki niemu rozluźnisz się, wzmocnisz mięśnie oraz podniesiesz pośladki. Mapouka sprawia, że kobiety kochają swój tyłek, a jego rozmiar przestaje mieć znaczenie.
Ginga - to nie tylko taniec. To zbiór ruchów, które charakteryzują tańce angolskie oraz pozwalają odkryć własny styl. Na kobiecą “gingę” składa się jej: postawa, gracja i zmysłowość, z jaką się porusza. Na zajęciach skupiamy się na chodzie, czyli ważnym elemencie, wpływającym na jakość tańca oraz poczucie pewności siebie. Ginga nadaje naszemu tańcowi charakter i indywidualność, pozwala wydobyć ekspresję.
Kilapanga - tradycyjny taniec z Angoli, wprawiający całe ciało w ruch i redukujący stres. Tańczy się go boso, w kręgu kobiet, które wydają okrzyki radości z bycia jednością oraz jedną wielką rodziną. Gdy jedna z kobiet wychodzi na środek, reszta ją motywuje i wspiera tanecznym krokiem.
Samba karnawałowa - taniec brazylijski, którego korzenie wywodzą się z Afryki, a w szczególności z Angoli. Popularność zyskał dzięki karnawałowi w Rio. Swoją zmysłowość zawdzięcza charakterystycznym ruchom bioder, które uzyskuje się za pomocą naprzemiennego zginania i prostowania kolan.
* Nie możesz na żywo uczestniczyć w warsztatach? Poczuj energię płynącą z ruchu bioder w Twoim domu! Wystarczy, że zaprosisz mnie do siebie, korzystając z kursu online lub konsultacji online!